Chciałbym tu na podstawie swoich własnych doświadczeń opisać użytkowanie pozycjonerów Carprus Mouthsnagger. Często słyszę nad wodą, kiedy karpiarze oglądają moje zestawy, po co mi te pozycjonery. Uważają to często za zbędny gadżet, twierdząc że rurka termokurczliwa jest wystarczająca i tańsza. Część karpiarzy twierdzi, że tego typu rzeczy jak Mouthsnagger lub rurki termokurczliwe są w ogóle zbędne. Wyczytałem też gdzieś na forach, że nigdy nie dadzą  23 zł. za taką „pierdołę”.

Ja osobiście pierwszy raz miałem styczność z robaczkami podczas wspólnej zasiadki z moim przyjacielem. Wtedy na żywo zobaczyłem jak wyglądają i działają. Po tej zasiadce uświadomiłem sobie, że nie jest to tylko zwykły gadżet i na pewno warto wydać tych kilka złotych i je zakupić.
Już piszę dlaczego! Wydaje mi się że negatywne opinie o nich, piszą ludzie którzy tak naprawdę nigdy ich nie stosowali. Robaczki są wykonane z bardzo mocnego materiału i co najważniejsze są wielokrotnego użytku. Tak naprawdę stracić możemy je tylko jeśli z jakiegoś powodu zerwiemy cały przypon. W takiej sytuacji jeśli sobie przeliczymy cenę robaczków i paczki rurek termokurczliwych, zobaczymy że takie robaczki starczą nam na wiele dłużej.  Ta zaleta moim zdaniem to najmniej ważna rzecz w związku z ich stosowaniem. To co spowodowało, że na stałe zagościły na moich zestawach to, to co potrafią zrobić ze zwykłym przyponem. Zróbcie sobie prosty test. Zawiążcie dwa przypony na miękkiej plecionce, węzłem bez węzła. Jeden zostawcie tak zrobiony, lub dajcie rurkę termokurczliwą na haczyk, a na drugi załóżcie robaczka -  Mouthsnagger.









Teraz poprzesuwajcie przypony po dłoni. Nie muszę pisać, który przypon za każdym razem obróci się i hak wbije się w dłoń. Dzięki robaczkom hak zawsze się obraca i zapina rybę w koncie pyska lub za dolną wargę.  Od kiedy je zacząłem stosować mam znacznie więcej brań i prawie żadnych spinek (choć na to wpływa konstrukcja całego przyponu). Wielokrotnie nad wodą testowałem robaczki, kiedy na jednym takim samym zestawie zakładałem pozycjoner, a na drugim nie. Mnie nikt nie musi namawiać do ich stosowania, ale artykuł ten chciałbym skierować do wszystkich karpiarzy, którzy się zastanawiają czy je zakupić i sprawdzić. Z cała odpowiedzialnością radzę wam spróbować i przetestować. Na pewno się nie zawiedziecie. Gwarantuję Wam, że jeśli poprawnie skonstruujecie przypon i na haczyk założycie Mouthsnagger’a, będziecie się cieszyć znacznie większą ilością złowionych karpi. Dodam tylko na koniec, ze od tego roku wprowadzono nowe robaczki – Shorty. Pamiętajcie, że konstruując swoje zestawy, zastosujcie odpowiednie robaczki do konkretnych modeli haczyków. Robaczki Shorty zakładajcie do haczyków z długim trzonkiem np. Longshank Nailer, Gladiator LS lub Cranked Hook firmy Carprus. Natomiast robaczki standard (długie) do haków o krótkim trzonku np. Centurion lub Continental Snag Hook. Zaznaczyć trzeba również że robaczki pasują do haczyków różnych firm w wielkości od 2 do 8.





Sprawdźcie ich skuteczność sami ! a przekonacie się, że to nie jest zwykły gadżet tylko innowacyjny pomysł, który nam karpiarzą ułatwia życie.

Marcin Wawrzko
Morgan Team